Jedna z najsłynniejszych atrakcji w Norwegii zyskała miano najpiękniejszej trasy kolejowej na świecie. To właśnie Flåmsbana zabierze Cię z samego brzegu fiordu Aurlandsfjord do górskiej stacji Myrdal położonej aż na 867 metrach nad poziomem morza, po drodze prezentując za oknami pociągu to co w regionie najpiękniejsze.
No to w drogę
Jak powstała Flåmsbana?
Początki Flåmsbany sięgają 1916 roku kiedy to została podjęta decyzja o budowie, a samą budowę rozpoczęto 7 lat później. Liczba robotników sięgała w kluczowych momentach nawet 500. Oficjalne otwarcie nastąpiło 1 sierpnia 1940 i obsługiwane było przez kolej spalinową. Elektryfikacja nastąpiła już 4 lata później jako jednej z pierwszych linii w Norwegii.
Zaczyna się niewinnie
20-kilometrowa trasa startuje z poziomu 2 m n.p.m. dojeżdżając na 867 m n.p.m. po drodze pokonujące łącznie 20 tuneli o całkowitej długości aż 6 kilometrów. Tylko 2 tunele zostały wybudowane przy użyciu maszyn, 18 z nich to ciężka ręczna praca. Najbardziej skomplikowany jest tunel Vatnahalsen, w którym w środku góry linia kolejowa zawraca o 180 stopni. Na trasie znajdują się tylko 2 mosty, a dodatkowo ze względów bezpieczeństwa rzeka zamiast pod mostem przepływa specjalnymi tunelami wykutymi pod linią kolejową.
18 z 20 tuneli to ręczna robota
Pozostając jeszcze przy liczbach robiących wrażenie to Flåmsbana jest jedną z najbardziej stromych normalnotorowych linii kolejowych na świecie i najbardziej stromą w Europie. Nachylenie na 80% trasy wynosi aż 5,5%.
Jedziemy Flåmsbaną
Podekscytowani udaliśmy się na stację Flåm żeby zakupić bilety na przejażdżkę słynną kolejką. Miny lekko zrzedły podczas wpisywania PINu przy płatności, nie często wydaje się na dwa bilety ponad 400 PLN. Ale cóż, w końcu wspomnienia z podróży najpiękniejszą trasą kolejową na świecie są bezcenne. Rozgościliśmy się w klimatycznych wagonach wykończonych drewnem z miękkimi fotelami, odnieśliśmy wrażenie, że przenieśliśmy się w czasie.
Stylowe wnęrze Flåmsbany
Byliśmy wcześnie, więc w wagonie pustki
W tunelach ciemno
Konduktor dał sygnał do odjazdu i ruszyliśmy w 20-kilometrową podróż. Trasa prowadzi malowniczą doliną by po pewnym czasie rozpocząć wspinaczkę do docelowej stacji.
Nad spoojną rzeką
Pośród łąk
Całkiem fajnie tam mieszkać
Za oknami powoli przemyka przepiękny norweski krajobraz, rzeki, strumienie, góry i niezliczona ilość wodospadów.
Na około wodospady
A może fajniej tu mieszkać?
Wyżej, wyżej, coraz wyżej
Przy jednym z nich, majestatycznym Kjosfossen, pociąg zatrzymuje się na dłużej, można wyjść na specjalną platformę i poczuć na twarzy orzeźwiającą bryzę wody spadającej przez prawie 100 metrów.
Bryza daje się we znaki
Nawet ktoś zaproponował zrobienie zdjęcia
Ciekawe kto tu mieszkał
Urzekające są również kolorowe domki, tak charakterystyczne dla Norwegii, drewniane, położone czasami pośrodku niczego, wtedy zastanawiam się jak toczy się życie w takim miejscu.
Jak oni tu dojeżdzają
Po niecałej godzinie zachwytów dotarliśmy do Myrdal, gdzie nasz klimatyczny pociąg staje na niewielkiej stacji obok nowoczesnych składów pędzących między Bergen a Oslo.
Myrdal, przystanek końcowy Flåmsbana
Jesteśmy 865 metrów wyżej, temperatura spadła, a na zboczach gór leży jeszcze śnieg. Minęła godzina, a krajobraz zmienił się nie do poznania. Zauroczeni powłóczyliśmy się jeszcze chwilę i lekko zmarznięci uciekliśmy do ciepłego wagonu by z uśmiechem na ustach udać się podróż powrotną do Flåm.
Jest chłodno
Wskakujemy się ogrzać
Informacje praktyczne o Flåmsbana
Jak dojechać
Stacja kolejki Flåmsbana znajduje się w miejscowości Flåm nad brzegiem fiordu Aurlandsfjord, gdzie możemy dotrzeć samochodem drogą E16. Polecamy tę formę ponieważ przy okazji można przejechać się najdłuższym drogowym tunelem świata o długości 24 510 m. Choć ja polecam pojechać „górą”. Mowa o drodze Bjørgavegen, nazywanej Drogą Śnieżną, góry, śnieg i piękne widoki. Należy tylko pamiętać, że droga jest otwarta sezonowo, od 1 czerwca do około 15 października.
Alternatywnym sposobem na dostanie się do Flåm jest pociąg. Górska stacja kolejowa Myrdal jest bowiem częścią głównej linii kolejowej łączącej Oslo z Bergen.
Jedna ze stacji
Nocleg
Okolica jest przepiękna, można znaleźć nocleg na samym brzegiem fiordu lub na górskim zboczu, naprawdę jest z czego wybierać. Link do Booking.com:Noclegi we Flåm
Ceny Flåmsbana
Bilety na kolej Flåmsbana kupuje się na stacji lub można dokonać rezerwacji on-line pod poniższym linkiem: Rezerwacja Flåmsbana. Ceny różnią się w zależności od sezonu.
Sezon niski – od 1 stycznia do 30 kwietnia i od 1 października do 31 grudnia
BILETY – Bilety w jedną stronę kosztują następująco:
– Bilet normalny – 360 NOK (ok. 150 PLN)
– Bilet ulgowy – 180 NOK (ok. 75 PLN)
BILETY – Bilety w obie strony kosztują następująco:
– Bilet normalny – 490 NOK (ok. 205 PLN)
– Bilet ulgowy – 244 NOK (ok. 102 PLN)
Sezon wysoki – od 1 maja do 30 września
BILETY – Bilety w jedną stronę kosztują następująco:
– Bilet normalny – 410 NOK (ok. 170 PLN)
– Bilet ulgowy – 205 NKK (ok. 85 PLN)
BILETY – Bilety w obie strony kosztują następująco:
– Bilet normalny – 590 NOK ( ok. 246 PLN)
– Bilet ulgowy – 294 NOK (ok. 123 PLN)
Widoki warte każdej złotówki
Dodatkowe informacje
Wartym odwiedzenie jest Flåmsbana Muzeum opowiadające historię całej trasy kolejowej i jej budowniczych z bardzo ciekawymi eksponatami. Muzeum znajduje się na stacji Flåm i wejście do niego jest w cenie biletu na kolejkę.
Koniecznie tu wejdźcie
Dawna kolejka
Cuda poruszające się po torach
Trochę historii Flåmsbany
Dodatkowo dla miłośników aktywnego spędzania czasu idealna będzie opcja kupienia biletu tylko w jedną stronę, do stacji Myrdal. Co z drogą powrotną? Na rowerze! Droga z Myrdal to 20 kilometrów spektakularnej trasy rowerowej zwanej Rallar Road, która łącznie ma 123 kilometry. To stara droga dojazdowa dla marynarki wojennej z czasów budowy linii Bergen. Pociąg jest przystosowany do przewozu rowerów, więc nie ma z tym najmniejszego problemu. Mapka turystyczna Flåm i trasy rowerowej. Dla osób poruszających się po Norwegii bez roweru nic straconego, na stacji Flåm w sezonie funkcjonuje wypożyczalnia.
Podróżnik, bloger, master of technology i siła napędowa do dokumentowania przygód. Dodatkowo wszystko jedzący łasuch dbający o rozwój sekcji “Podróże Kulinarne”. Kiedyś pełnił funkcję skrupulatnego księgowego, ale porzucił tę fuchę, bo kto by liczył kasę, jak można liczyć gwiazdy.
Dobrze, że Norwegia jest tak blisko Polski 🙂 chyba z 10 lat temu jako studentka jechałam ta piękna trasą i jednym z dużych plusów było to, że stacje były dobrze ogrzewane i czyste – świetna sprawa tuż przed trekkingiem
I jeszcze są tam tanie loty z Polski 😉 standard stacji kolejowych jest dużo wyższy niż u nas i przy kapryśnej norweskiej pogodzie na pewno jest to zaleta 🙂 Pozdrawiamy i życzymy jeszcze wielu podobnych przygód 🙂
Koniecka
20 lipca 2021 14:36
Norwegia to chyba jeden z 3 najpiękniejszych krajów jakie widziałem. Cała Skandynawia jest piękna ale norwegia to pośrednie coś między dzikością natury a mocna urbanizacją. Piękna relacja z wyprawy, w kraju tym można łatwo się zakochać.
Dobrze, że Norwegia jest tak blisko Polski 🙂 chyba z 10 lat temu jako studentka jechałam ta piękna trasą i jednym z dużych plusów było to, że stacje były dobrze ogrzewane i czyste – świetna sprawa tuż przed trekkingiem
I jeszcze są tam tanie loty z Polski 😉 standard stacji kolejowych jest dużo wyższy niż u nas i przy kapryśnej norweskiej pogodzie na pewno jest to zaleta 🙂 Pozdrawiamy i życzymy jeszcze wielu podobnych przygód 🙂
Norwegia to chyba jeden z 3 najpiękniejszych krajów jakie widziałem. Cała Skandynawia jest piękna ale norwegia to pośrednie coś między dzikością natury a mocna urbanizacją. Piękna relacja z wyprawy, w kraju tym można łatwo się zakochać.
Cześć. Naszym marzeniem jest tam wrócić i objechać ją kamperem 🙂