Indyjskie jedzenie
Gdy szukam restauracji żebyśmy wyskoczyli na kolację albo inspiracji żeby coś ugotować i zapytam Kasi, na jaki typ kuchni ma ochotę to w 90% przypadków bez zastanowienia odpowiada – INDYJSKA. Mogłaby tak jeść codziennie 🙂 Oczywiście nie jest tak, że w naszym związku tylko Kasia lubuje się w potrawach pochodzących z Indii, ja również jestem ich wielkim miłośnikiem. Lubimy jej orientalność, wyrazisty i bogaty smak przypraw, curry w domu zużywamy kilogramami i oczywiście pikantność. Lubimy, na tyle mocno, że w marcu planujemy spróbować ich w oryginalnym miejscu podczas święta Holi w Indiach 😀 Dodatkowo, dla Kasi kuchnia indyjska jest wręcz nieograniczoną kopalnią dań wegetariańskich. Dlatego bardzo się ucieszyliśmy, kiedy dowiedzieliśmy się, że w Poznaniu powstało kolejne miejsce oferujące dania indyjskie.
Taj Mahal
W Poznaniu od dłuższego czasu możemy zaobserwować ciekawą sytuację, ścisłe centrum i Stary Rynek wręcz umierały kulinarnie. Do dyspozycji jest, co prawda sporo knajp, barów i restauracji, ale te naprawdę godne polecenia są rzadkością. Po prostu jak masz ochotę zjeść coś nietuzinkowego to lepiej kierować się na Wildę, Jeżyce czy Śródkę. Biorąc pod uwagę ten trend cieszę się, że Taj Mahal powstał w centrum, a nie gdzieś na obrzeżach, w końcu snując się w okolicach rynku fajnie zjeść coś ekstra. A jest z czego wybierać. Na przystawkę Samosa, klasyczne hinduskie pierożki nadziewane warzywami czy Panner Pakota, smażony ser indyjski obtoczony w mące z ciecierzycy, obie podawane z miętowym sosem. Do tego zupa Dhal Shorba z żółtej i czerwonej soczewicy ze zbledowanymi ziemniakami. Dania główne podzielone są na: dania wegetariańskie, np. Chana Masala, czerwone curry z cieciorką, dania z kurczakiem jak klasyczne Chicken Tikka Masala, grillowany kurczak tikka w jogurcie z przyprawami w bogato przyprawionym sosie z kardamonem i cynamonem, dania rybne z dorszem czy krewetkami oraz dania z jagnięciną. W karcie znajdziecie również tradycyjne indyjskie chlebki naan, desery i napoje jogurtowe Mango lassi czy banana lassi.
Załoga jest międzynarodowa, pochodzi z Indii, Nepalu i Pakistanu i nadaje orientalnej wiarygodności miejscu.
WEGEtuJEMY
Kasia wybrała Matar paneer (16 PLN), zielony groszek i indyjski ser paneer w aromatycznym pomidorowo-maślanym sosie z plain rice (5 PLN), czyli ryżem basmati.
Do picia oczywiście Mango lassi (8 PLN)
Matar paneer podano w klasycznym, wypełnionym po brzegi naczyniu spotykanym również w innych restauracjach indyjskich. Może i nie wygląda pięknie, ale jak smakuje!!! Oszałamiająco pachnące, mocno aromatyczne, Kasia powiedziała, że właśnie tak wyobraża sobie smak Indii. Jedynie stwierdziła, że delikatnie by dodała ostrości, ale nie sugerujcie się tym, jadamy naprawdę ostro, więc próg mamy przesunięty. Dodatkiem był ryż basmati ugotowany na sypko, więc nie ma się, do czego przyczepić. Mango lassi dopełniło całości, a Kasia stwierdziła nawet, że było to chyba najlepsze mango lassi ever.
WSZYSTKOtuJEMY
Zdecydowałem się na Taj Mahal Special (24 PLN), kawałki kurczaka z soczewicą w sosie. Im bardziej tajemniczo brzmi danie tym lepiej dla mnie, lubię być zaskakiwany 🙂 Do tego dobrałem jeszcze Aloo paratha (10 PLN), chlebek indyjski nadziewany przyprawionymi ziemniakami.
Do picia również fantastyczne Mango lassi (8 PLN)
Zamówiłem danie, po którym za bardzo nie wiedziałem, czego się spodziewać, czy trafiło w moje gusta? W 110%! Aromatyczny, bardzo mocno doprawiony sos pomidorowy z soczewicą, lekko ostry, yeah. Kurczak był bardzo delikatny, chyba nigdzie indziej nie jadłem tak dobrze ogarniętego mięsa kurczaka w daniu indyjskim. Chlebek bardzo smaczny, na tyle, że połowę musiałem wymienić z Kasią na ryż 😉 Co do mango lassi to potwierdzam, MEGA. Warto będąc w okolicy wpaść nawet na samo mango lassi.
Informacje ogólne
Adres: Ul. Wielka 22/3, Poznań
Lokal znajduje się w połowie ulicy Wielkiej, w zagłębiu kebabowym, więc fajnie, że wyróżnia się czymś innym. Jest to typowy bar i taki ma też wystrój, prosty, minimalistyczny, zdecydowanie daleko mu do miana restauracji, ale moim zdaniem jest to zaleta, w końcu dania są najważniejsze.
Podsumowanie
Jeżeli lubicie eksperymentować z kuchnią bogatą w orientalne aromaty to wybierzcie się koniecznie.
A może byliście już w Indiach? Wtedy zweryfikujcie autentyczność oferowanych dań i dajcie nam znać 🙂