Burgery vs wegeburger
Uwielbiam burgery, a im bardziej pojechane dodatki typu masło orzechowe, konfitura z czerwonej cebuli, sezam, awokado tym lepiej. Wiecie, co jeszcze wpływa moim zdaniem na całokształt odbioru dobrego burgera? Im bardziej się nim pobrudzisz przy jedzeniu tym lepiej 🙂 Oblizywanie palców, po których cieknie sos to nierozłączny element szamania dobrej buły.
Kasia z racji swojej miłości do zwierzątek po przejściu na wegetarianizm na długi czas straciła nadzieję, że zje dobrego burgera bez mięsnego kotleta. Poznań, nie jest małym miastem, a przez kilka lat było tylko jedno miejsce, które specjalizowało się w wegeburgerach. Aż do teraz 🙂
co JAK co
Kawiarnia co Jak co mocnym kopniakiem otworzyła sobie drzwi wkraczając na poznańską kulinarną scenę wege ze swoimi wegeburgerami. Ale zanim do nich przejdziemy to należy wspomnieć, że dziewczyny serwują jeszcze Awokado z jajkiem – czyli awokado przekrojone na pół, upieczone z wbitym jajkiem, podane z fasolką w pomidorach, sałatką, pieczywem i pesto. Możecie też się skusić na Jaka pajda – pajda komiśniaka, camembert, salsa z pomidorów i cebuli, sałata, gruszka, rzodkiewka, pesto, jajko sadzone, szczypiorek, kiełki, konfitura z wiśni własnego wyrobu czy Sałatkę z pomarańczą i karmelizowaną gruszką udekorowaną płatkami z migdałów i sosem z masła orzechowego.
Nie tylko wytrawne pozycje znajdziecie w menu. Owoce pieczone pod kokosową kruszonką z budyniem waniliowym podane z karmelizowaną gruszką również brzmią bosko. Warty spróbowania wydaje mi się jeszcze Pudding z tapioki gotowany na mleku kokosowym, z owocami i konfiturą z wiśni własnego wyrobu.
Dla łasuchów ciasta!!! Sernik z białą czekoladą i słonym karmelem, a może wolicie wegański i bezglutenowy sernik z czekoladą i masłem orzechowym? Żeby utrudnić to są jeszcze tarty i cinnamonn rollsy.
WEGEtuJEMY
Musicie przyznać, że brzmi pysznie, no, ale w końcu przyszliśmy tam na wegeburgery. Ja zdecydowałem się na burger jak w szaliku (23 PLN) w czarnej bułce z serem blue, kotletem falafel, batatem, czerwoną cebulą, piklami, pomidorem, sałatą, masłem orzechowym, pesto i humusem własnego wyrobu (tak, to wszystko w ramach jednej buły).
Kasia postawiła na burger jak w japonkach (23 PLN) w zielonej bułce z kotletem falafel z batatem i quinoą, ogórkiem, pomidorem, kapustą z olejem sezamowym i liśćmi kafiru, sałatą, awokado, chutney z mango i chili, kolendrą, szczypiorkiem i do tego sosem teriyaki.
Do picia orzeźwiające piwko kraftowe Cichy wieczór żytnie bawarskie (12 PLN) i Sweet Deal z kwiatem lilii (12 PLN).
Przygotowanie chwilę trwa, ale jak Pani postawiła przed nami te cudeńka to zrozumiałem dlaczego – PRZEOGROMNE :). Mieliśmy problem żeby opracować jak się za nie zabrać. Jeżeli chodzi o smak to mega ciekawy, na plus. Masło orzechowe w moim burgerze jak w szaliku było strzałem w 10! Do tego chrupkie pikle, świeży pomidor i pesto z humusem. Można powiedzieć, że każdy kęs odkrywał coś nowego i zaskakiwał smakiem.
– Kasia, a co powiesz o swoim? – zapytałem pisząc ten wpis. Bez wahania odparła PYCHA i podobnie jak ja dopowiedziała ciekawy i aromatyczny. Spotkaliście się gdzieś, żeby w jednym daniu umieścić tak różne dodatki jak kapusta z olejem sezamowym i liśćmi kafiru i wymieszać to ze słodko-ostrym chutneyem z mango i chili? Każdy kęs to eksplozja smaku i aromatu. Eksplozja, która nie przeszkadza cieszyć się jedzeniem, pasuje do siebie i smakuje.
Żałuję, że nie mam zdjęcia, jak wcinaliśmy te dwa niesamowicie dobre giganty, choć pewnie i tak nie dostałbym zielonego światła na publikację, bo Kasia jadła od ucha do ucha, a sos kończył swój bieg w okolicach łokci 🙂 Ja wyglądałem tyko odrobinę lepiej 😉
Informacje ogólne
Adres: Ul. Taczaka 2, Poznań
Lokal znajduje się na początku Taczaka w niepozornym budynku. Świetnie, że posiada ogromną przeszkloną witrynę, dzięki czemu w środku jest jasno i przyjemnie. Prosty wystrój, smaczek to kolorowe fotele do siedzenia, które stały się ciekawym elementem dekoracyjnym. Kawiarnia to dwie sale, jedna duża i jasna, druga węższa i bardziej intymna.
Oprócz dwóch sal co Jak co dysponuje również DWOMA ogródkami, jeden od strony ulicy, mimo, że to ścisłe centrum to wyszło super, a drugi maleńki pod drzewami z hamakiem 🙂
Podsumowanie
Jeżeli lubisz eksperymentować, lubisz nowe smaki, nawet, jeżeli kochasz burgery z bekonem to warto się wybrać i spróbować wariacji z co Jak co. Zdecydowanie tam wrócimy, aby tym razem spróbować obłędnie wyglądających ciast.
fajna miejscówka, polecam 🙂