Polska i Rumunia to pod względem krajobrazu dość podobne do siebie kraje, jednak Rumunia ma coś czego nie posiadamy my, ani prawie żaden inny europejski kraj i nie mam tu na myśli zamku Hrabiego Drakuli. Mowa o wulkanach błotnych w Berce, zjawisku unikatowym na skalę światową.
Wulkany błotne w Berce
Wulkany błotne vs wulkany lawowe
Czym tak właściwie są wulkany błotne? Głęboko pod ziemią, nawet kilkaset metrów, w skałach rozkładają się substancje organiczne, a podczas tego rozkładu powstaje gaz ziemny. Gaz szuka ujścia na powierzchnię ziemi pod drodze napotykając na wody podziemne. Taka mieszanka wody i gazu łączy się dodatkowo z piaskiem, iłem czy mułem by ostatecznie wypłynąć na powierzchnię w formie błotnistej mazi. Zjawisko jest dość rzadko spotykane w skali świata, najbliżej nas na wulkany błotne można natrafić w Rumuni, na Półwyspie Krymskim i w Azerbejdżanie, ale wulkany występują również w Iranie, Pakistanie, Wenezueli, Indiach, Kolumbii i Birmie.
Funkcjonowanie wulkanów lawowych nie ma nic wspólnego z wulkanami błotnymi choć wydobywające się błoto nazywane jest zimną lawą.
Stożek wulkanu błotnego
Vulcanii Noroioși Pâclele Mari
Największe wulkany błotne w Europie występują w Rumunii niedaleko miasteczka Berca. Są to trzy obszary Pâclele Mari, Pâclele Mici i Fierbatori oddalone od siebie raptem kilka kilometrów. Pierwsze dokumenty opisujące erupcje błotne pochodzą z 1867 roku, a już w 1924 roku stworzono rezerwat przyrody mający chronić wulkany.
My zdecydowaliśmy się odwiedzić Pâclele Mari, który ma największą powierzchnię, ponad 1,5 km2 i doliczono się tam powyżej 60 źródeł wypływów.
Mały wulkan
Czy to jeszcze Ziemia czy już inna planeta?
Po przekroczeniu bramy parku odnosimy wrażenie, że jakimś cudem znaleźliśmy się na innej planecie, wszystko przez ogromny obszar wysuszonej, spękanej efektownie ziemi, a w oddali na płaskowyżu ślady po świeżo spływającym błocie.
Kosmiczny krajobraz
Zaschnięta "lawa"
Krajobraz pełen mini kanionów
Na terenie Pâclele Mari wyznaczono ścieżkę edukacyjną, która w bardzo przejrzysty sposób przybliża działanie wulkanów błotnych. Uwagę przykuwają również nietypowe znaki mówiące o zachowaniu bezpieczeństwa podczas wizyty w parku. Przestrzegają na przykład przed smokami 😉 które mieszkają w wulkanach i bardzo nie lubią jak się ktoś nieodpowiednio zachowuje. 🙂
Za plecami bąbluje błoto
Vulcanii Noroioși Pâclele Mari
Najwiekszy obszar w Rumunii
Spacer po wulkanie
Czas wejść na wulkan! Idziemy w kierunku szczytu, najpierw po wysuszonym, twardym podłożu, mijamy małe wąwozy i kaniony. Im bliżej celu tym bardziej trzeba uważać, tam gdzie „lawa” jest dość świeża i jeszcze nie zdążyła wyschnąć na kamień, można łatwo wpaść, nawet po kostki.
Spacer po wulkanie
Na szczycie natrafiamy na kilka aktywnych wulkanów. Głównie są to małe stożki choć są i takie bardziej pokaźne. Błoto wydobywa się w formie mini erupcji, małych bąblów na powierzchni wulkanów, sączy się leniwie, choć są i takie wulkany, które strzelają błotem, więc trzeba uważać.
Zaraz wybuchnie
Boooom 😉
Są też takie maluchy
Bardziej lub mniej aktywne
Czasami nie widoczne
Nie zawsze jest tak spokojnie. W 1976 roku miała miejsce największa erupcja, kiedy do tylko w ciągu miesiąca na powierzchnię trafiło ponad 5 000 ton błota, a przez 24 godziny błoto wyrzucane było na wysokość jednego metra.
Potrafią ochlapać
Informacje praktyczne o wulkanach błotnych w Berce
Jak dojechać
Do Pâclele Mari i Pâclele Mici najlepiej dojechać z miejscowości Berca drogą 102F do wsi Policiori, a następnie odbić na drogę 220A, która prowadzi do obu obszarów chronionych. Na rozwidleniu drogowskazy pokazują Pâclele Mari w lewo, a Pâclele Mici prosto.
Droga jest asfaltowa, w większości dobrej jakości, bez żadnego problemu można ją pokonać zwykłym samochodem osobowym.
Ceny
PARKING – W parku Pâclele Mari są dwa parkingi:
– Parking główny – 5 RON (4,60 PLN), jest położony tuż przy wejściu
– Parking dodatkowy – BEZPŁATNY, jest położony 200 metrów dalej
BILETY – Bilety wstępu kosztują następująco:
– Bilet normalny – 4 RON (3,70 PLN)
– Bilet ulgowy – 2 RON (1,85 PLN)
Dodatkowe informacje
Podczas wizyty należy zachować ostrożność, aby nie wpaść do żadnego z wulkanów, ale również trzeba uważać na samo błoto. Z racji zawartości różnych związków chemicznych może być one niebezpieczne i toksyczne.
Na terenie wulkanów obowiązuje zakaz palenia, dla swojego i innych bezpieczeństwa radzę tego zakazu przestrzegać. Dlaczego? Ponieważ z wulkanów wydobywa się rocznie 730 ton gazu składającego się nawet z 98% metanu.
Planując podróż do wulkanów błotnych w Berce należy pamiętać, że podczas deszczowych dni lub po ulewach miejsce będzie zamknięte.
Świeży wypływ błota
Wulkany Błotne w …
Wulkany błotne to zjawisko unikatowe na skalę światową i naprawdę dziwi fakt, że wiele osób pomija to miejsce podczas swojej podróży po Rumunii. Na nas zrobiło niesamowite wrażenie, mimo, że nie było spektakularnych erupcji to zapamiętamy tę wizytę na długo.
Podróżnik, bloger, master of technology i siła napędowa do dokumentowania przygód. Dodatkowo wszystko jedzący łasuch dbający o rozwój sekcji “Podróże Kulinarne”. Kiedyś pełnił funkcję skrupulatnego księgowego, ale porzucił tę fuchę, bo kto by liczył kasę, jak można liczyć gwiazdy.
Bardzo intrygujące zjawisko z tymi wulkanami. Myślę, że jako małolat chętnie bym tam wskoczył, żeby narobić nieco zamieszania. Teraz pomimo pełnoletności nadal chętnie odwiedziłbym to miejsce, dlatego też będę miał je na uwadze podczas planowania kolejnych podróży 😉
Niesamowite miejsce, wpisuję jako miejsce obowiązkowe przy kolejnym wyjeździe do Rumunii.
Koniecznie 🙂 Życzymy fantastycznych podróży 😀
Bardzo intrygujące zjawisko z tymi wulkanami. Myślę, że jako małolat chętnie bym tam wskoczył, żeby narobić nieco zamieszania. Teraz pomimo pełnoletności nadal chętnie odwiedziłbym to miejsce, dlatego też będę miał je na uwadze podczas planowania kolejnych podróży 😉
Zdecydowanie warto 🙂 My byliśmy zaskoczeni zjawiskiem 🙂