Głodni wyczekiwaliśmy z niecierpliwością aż w końcu się pojawiła. Na pierwszy rzut oka zapowiadało się pozytywnie, a pierwszy kęs to potwierdził. Pizza na cienkim cieście, delikatnie chrupkim czyli tak jak lubimy. Sos pomidorowy bardzo aromatyczny, choć i tak całą robotę zrobił tutaj bakłażan, dodatek wręcz idealny. Jedynie można by się zastanowić nad położeniem szpinaku już po upieczeniu żeby nie był taki zwiędnięty.
Prosecco Frizzante wspaniałe, ale to w końcu prosecco, więc inne być nie może 😉 . Oprócz prosecco skusiliśmy się jeszcze na lemoniadę Almdudler, chyba pierwszy raz próbowaliśmy.
Jest to austriacka lemoniada, której początki sięgają 1957 roku, a jej najbardziej charakterystyczny składnik to mieszanka 32 alpejskich ziół. W smaku pozytywnie nas zaskoczyła, więc jeżeli nie próbowaliście to zachęcamy.