Podsumowań naszedł czas
W związku z naszą świąteczno-noworoczną wizytą w Wietnamie wszystko się poprzesuwało. Zdjęcie na tle choinki wrzucaliśmy na social media, jako jedni z ostatnich, a może nawet ostatni, a na podsumowanie roku znaleźliśmy czas dopiero teraz.
Jeżeli w ogóle można oceniać mijające lata i porównywać do siebie w kategoriach lepszego bądź też gorszego roku to 2018 ilością szczęścia, które nas spotkało ustawił poprzeczkę bardzo wysoko. Ale po kolei.
2018 wystartował
Już samo rozpoczęcie nowego roku było niestandardowe, na plaży Copacabana w Rio de Janeiro w Brazylii, ubrani na biało skakaliśmy przez siedem fal oceanu wypowiadając przy tym siedem życzeń licząc, że bogini Jemanji wysłucha naszych próśb. Z perspektywy całego roku możemy powiedzieć śmiało, wysłuchała, bo później było coraz lepiej 🙂
Blogowe szaleństwo
Można rzecz, że wydarzenia z marca ukształtowały nas, ukształtowały cały 2018 rok i będą miały zapewne wpływ na kilka kolejnych lat. Spełniliśmy jedno z naszych marzeń, które od dłuższego czasu kołatało w naszych serduchach. W marcu oficjalnie wystartowaliśmy z naszym blogiem Gdzie słońce dla nas wschodzi.
Wyspa jak wulkan gorąca
Rok 2018 można chyba z powodzeniem nazwać rokiem spełniania marzeń, sylwester życia, później start bloga, a w kwietniu wyprawa na Kubę. Wyprawa na wyspę śniła nam się już od dawna, dlatego był to jeden z nielicznych wyjazdów, na, który bilety były zakupione trochę wcześniej niż tydzień przed wylotem. Zwiedziliśmy Havanę, dolinę Vinales, Trinidad czy Cienfuegos poznając trudną historię Kuby i fantastycznych ludzi. Wiemy na pewno, zdecydowanie tam wrócimy.
Na kartacze nadszedł czas
Po powrocie z Kuby mieliśmy 3 dni na nadrobienie zaległości w pracy, wypranie kilku rzeczy i przepakowanie plecaków. Zbliżał się weekend majowy, który postanowiliśmy spędzić poznając przepiękną Litwę i Łotwę.
Kraina tysiąca jezior
Kalendarz w 2018 roku obrodził w dni wolne, a w maju to już szczególnie, nawet dwukrotnie. Pierwszym extra wolnym był weekend majowy, który spędziliśmy na Litwie i Łotwie, a drugim 31 maja, Boże Ciało. Siedzieliśmy w domu? Oczywiście, że nie. Zapakowaliśmy się w samochód i po 10 latach postanowiliśmy ponownie eksplorować cudowną Warmię i Mazury.
Romantycznie we mgle
W lipcu świętujemy rocznicę ślubu, nie bylibyśmy sobą gdybyśmy nie postanowili spędzić jej gdzieś w podróży. Upolowaliśmy tanie bilety lotnicze, znaleźliśmy świetny nocleg i spędziliśmy romantyczny przedłużony weekend w Londynie.
Bałkańska przygoda
W 2017 zapoczątkowaliśmy nasz trip po Bałkanach, na tyle nas pochłonęły, że nie wyobrażaliśmy sobie żeby w 2018 roku tam nie wrócić. W sierpniu podczas wyprawy samochodowej zrobiliśmy ponad 5 000 kilometrów przemierzając Bośnię i Hercegowinę oraz Czarnogórę.
Skały po latach
Nie możemy długo usiedzieć na miejscu, we wrześniu postanowiliśmy odwiedzić naszych południowych przyjaciół – Czechy. Postawiliśmy na skalne miasto w Adrspach, miejsce, które pierwszy raz zwiedzaliśmy będą jeszcze dzieciakami, teraz zrobiło na nas chyba jeszcze większe wrażenie. A z rozpędu zawędrowaliśmy jeszcze do Teplickich skał.
Online vs. Real
Październik to okres targów i to nie byle, jakich, największych targów podróżniczych w Polsce – WORLD TRAVEL SHOW. Nie mogło nas tam zabraknąć, z zapartym tchem słuchaliśmy opowieści Martyny Wojciechowskiej czy Globstory. Poznaliśmy mega ekipy, które do tej pory znaliśmy tylko z filmów na YT, Facebooka czy Insta.
Kanary po raz pierwszy
Wykorzystujemy wszystkie możliwe dni wolne, aby móc gdzieś wybyć nie tracąc cennego urlopu, nie inaczej jest z 1 listopada. Spędziliśmy fantastyczny tydzień na surowej jak księżyc, ale przepięknej wyspie Fuerteventura.
Rodzi się sława
Start bloga spowodował, że wiele rzeczy w 2018 robiliśmy po raz pierwszy. A z czego jesteśmy szczególnie dumni? Występ w programie Pokaż nam Świat Jakuba Porady w TVN24 BIS oraz audycja radiowa w Radiu Afera w programie Alicji Podróżosfera.
Zapraszamy do zobaczenia programu: Sylwester na słynnej plaży w programie “Pokaż nam świat”.
Komuś autograf? 🙂
Próbujemy PHO
Rok zamknęliśmy, jak na nas przystało, szaleńczym planem, tydzień przed wylotem, w gorączce przygotowań świątecznych kupiliśmy bilety do Wietnamu. Zwiedziliśmy Hanoi, Sajgon, Hoi An i długo by jeszcze wymieniać, a rok 2018 pożegnaliśmy na plaży na wyspie Phu Quoc brodząc w morzu.
W Polsce jest pięknie
Zwiedzając świat nie zapominamy o naszej przepięknej Polsce, każdą wolną chwilę, wolny weekend staramy się eksplorować nasz piękny kraj, takich wypadów chyba nie sposób zliczyć.
Trwaj 2019
W tym szalonym 2018 roku spędziliśmy ponad 80 dni w podróży odwiedzając przy tym 10 państw, jeden raz okrążyliśmy ziemię podczas 12 lotów samolotem, przejechaliśmy samochodem i skuterem ponad 7 000 kilometrów i poznaliśmy grono fantastycznych ludzi.
Nie spoczywamy na laurach, działamy żeby 2019 był jeszcze lepszy. Będziecie z nami odkrywać miejsca, gdzie Słońce Dla Nas Wschodzi?
No to w drogę!
Autor
Podróżnik, bloger, master of technology i siła napędowa do dokumentowania przygód. Dodatkowo wszystko jedzący łasuch dbający o rozwój sekcji “Podróże Kulinarne”. Kiedyś pełnił funkcję skrupulatnego księgowego, ale porzucił tę fuchę, bo kto by liczył kasę, jak można liczyć gwiazdy.
