Podsumowań naszedł czas
Kolejny rok z rzędu publikujemy nasze małe podsumowanie minionego roku chyba jako ostatni z podróżniczej blogosfery. A to wszystko jak zwykle przez nasze noworoczne podróże, tym razem do Stanów Zjednoczonych.
Myśleliśmy, że poprzedniego roku nic nie przebije, możecie o nim przeczytać tutaj: Spełnione marzenia – Podsumowanie 2018 roku, ale życie lubi zaskakiwać i 2019 zaserwował nam niezłą karuzelę. Ale po kolei.
2019 wystartował
Rok 2019 przywitaliśmy na wyspie Phu Quoc w Wietnamie, gdzie o północy tańczyliśmy wokół ogniska na plaży nad Zatoką Tajlandzką. Sylwester w ciepłym klimacie to coś niesamowitego, jeżeli jeszcze tego nie przeżyliście to koniecznie musicie spróbować. Zresztą cały Wietnam skradł nasze serca, przekonajcie się o tym tutaj: „Wietnam oczami Kasi i Łukasza”.
Świetny początek roku, prawda? Zakładaliśmy, że dalej będzie jeszcze lepiej, w końcu plany na 2019 były ambitne. Chcieliśmy odwiedzić między innymi Indie i inne egzotyczne destynacje. Niestety kilka dni po Sylwestrze, będąc jeszcze w Wietnamie, wystąpiła u mnie gorączka, osłabienie, metaliczny posmak w ustach, a na koniec wysypka. Wizyta w szpitalu potwierdziła przypuszczenia – DENGA. Skoro to czytacie to wiecie, że przeżyłem, ale niestety plany podróżnicze na rok 2019 musieliśmy mocno zrewidować ze zwzględów zdrowotnych. Nie myślcie jednak, że poddaliśmy się tak łatwo .
Nasz debiut sceniczny
W marcu stanęliśmy pierwszy raz na scenie, żeby opowiedzieć o naszej podróży na Kubie. Nie była to byle jaka scena, tylko scena główna na Międzynarodowych Targach Poznańskich Tour Salon w Poznaniu. W harmonogramie same gwiazdy, przed nami Tomasz Zubilewicz, a po nas Radosław Kuźniar. Między nimi my, lekko niepewni, zestresowani, sporo obaw czy damy radę. Wasze uśmiechy i zafascynowane miny dały nam wiatru w żagle i wyszło kosmicznie pozytywnie. To po tej prelekcji padło pytanie, które zwaliło nas z nóg: „Czy możemy sobie z Wami z robić zdjęcie?”. Beata, pozdrawiamy, nawet nie zdajesz sobie sprawy ile pozytywnej energii nam zaaplikowałaś 🙂
Miesiąc się nie skończył, a my znów wystąpiliśmy przed publicznością. Tym razem na zaproszenie świetnych młodych ludzi z Uniwersytetu Adama Mickiewicza W Poznaniu organizujących Dni Turystyki. Udzieliliśmy szybkiego wywiadu do Radia Afera i niczego nieświadomi popędziliśmy na aulę, a tam … pełno. Około 400 osób, które z zaciekawieniem słuchało opowieści o naszych przygodach na Kubie.
Wielkanoc na plaży
A może by tak zamiast siedzieć całe święta za suto zastawionym stołem to powylegiwać się na plaży i zjeść prawdziwą włoską pizzę? Jak pomyśleliśmy tak zrobiliśmy i w ten oto sposób Wielkanoc spędziliśmy w Rimini. I naprawdę w kwietniu leżeliśmy na plaży i się opalaliśmy 😀
Położenie Rimini ma ogromną zaletę, tylko 20 kilometrów dzieli je od 5. najmniejszego państwa świata – San Marino, którego powierzchnia to zaledwie 61,2 km². Znacie nas więc domyślacie, że nie mogliśmy zignorować tego fakt, wskoczyliśmy w autobus i 30 minut później zatraciliśmy się w wąskich uliczkach stolicy San Marino założonej 3 września 301 roku.
Road trip po Estonii
Co powiecie na śnieg w maju? Nas dopadł podczas majówkowej podróży po Estonii. W ciągu kilku dni doświadczyliśmy letnich temperatur, jesiennych deszczy na zimowej śnieżycy kończąc. Ale było warto! Cudowni ludzie żyjący w przepięknym kraju, zresztą sprawdźcie naszą relację z jednego z bardziej magicznych parków narodowych w jakim byliśmy Park Narodowy Soomaa – Bagniste atrakcje.
Festiwalowe szaleństwo
W maju zostaliśmy ambasadorami festiwalu Getaway Outdoor Festival. Super wydarzenie, poznaliśmy całą masę fantastycznych ludzi, ale i tak najbardziej z tego wydarzenia zapamiętamy spływa kajakowy Wartą. Spływ podczas którego trzaskały pioruny i tak lał deszcz, że nie mieliśmy na sobie nawet milimetra suchej niteczki. Ale było warto 😀
Majorka? Nie, Minorka!
W czerwcu przy okazji wolnego czwartku zrobiliśmy sobie tygodniowy wypad na Minorkę. Polecamy wam takie rozwiązania, bo biorąc tylko 4 dni urlopu można spędzić w pięknym miejscu aż 7. Zjeździliśmy ją wzdłuż i wszerz, powylegiwaliśmy się na plażach, o których przeczytacie tutaj „TOP 10 najpiękniejszych plaż” i przeżyliśmy święto Sant Joan którego głównym punktem programu jest parada i wojna na orzeszki laskowe.
Wsiadamy do samochodu i w drogę
Uwielbiamy road tripy, podróże samochodem dają nam niesamowitą wolność. Możemy zapakować wszystkie niezbędne rzeczy, w tym dmuchańce i ruszyć przed siebie. Kolejną naszą destynacją była Rumunia, w której spędziliśmy 3 tygodnie w sierpniu. To w Rumunii właśnie pierwszy raz w życiu oglądaliśmy wulkany błotne. Więcej o Rumunii dowiecie się tutaj „Rumunia oczami Kasi i Łukasza”.
Październikowe rozdawanie autografów
W październiku sporo się działo. Najpierw dwa wystąpienia na scenie podczas największych w Polsce targów podróżniczych World Travel Show w Warszawie, by raptem 3 dni później zasiąść na czarnej kanapie Empiku w Poznaniu i udzielić wywiadu na temat naszej podróży do Wietnamy i przygód z nią związanych.
Nie tylko na drugi koniec świata
Zaraz po 1 listopada wskoczyliśmy w samochód żeby odkryć do tej pory nie odkryte. Przepiękna Saksonia w Niemczech jest tak blisko, to tylko kilka godzin drogi z Polski, a do tego czasu jakoś nie myśleliśmy o tym kierunku. Pogada nas nie rozpieszczała ale i tak było przepięknie, zdecydowanie tam wrócimy.
Miasto krasnali
Wrocław jest bliski naszemu sercu i odwiedzamy go co jakiś czas jednak tym razem zawitaliśmy do stolicy dolnego śląska w trochę innym celu. Zostaliśmy zaproszeni na Dni Podróżnika, żeby zarażać słuchaczy naszą opowieścią o Kubie. Było tak dobrze, że z godzinnej opowieści zrobiliśmy prawie 2 godzinną, a pytań od zaciekawionej publiczności nie było końca.
W poszukiwaniu świątecznego klimatu
Grudzień kojarzy mi się nie tylko z ciągłą gonitwą za prezentami, ale i z magicznym zapachem piernika. Lubimy atmosferę świąt dlatego od kilku lat odwiedzamy różne jarmarki świąteczne. W tym roku odwiedziliśmy Wrocław i włóczyliśmy się długimi godzinami popijając grzane wino.
Jeden jarmark był nam mało dlatego udaliśmy się również do czeskiej Pragi. Gorące kurtacze przygotowane na grillach opalanych drewnem, do tego rozgrzewające wino, a w knajpach knedliki i zimne czeskie piwo. Na jedną rzecz mogę narzekać, gdyby chociaż był śnieg …
Make America Great Again
Chwilę się zastanawialiśmy gdzie zakończyć rok, który sylwester na świecie może przebić ten z Rio de Janeiro na plaży Copacabana czy na wyspie Phu Quoc w Wietnamie. Wymyśliliśmy! Oczywiście, że podziwianie słynnej opadającej kuli na Times Square w Nowym Jorku. Tak też uczyniliśmy. Dodatkowo w 2019 udało nam się zwiedzić nie tylko Nowy Jork, ale i Waszyngton.
Trwaj 2020
W tym szalonym 2019 roku odwiedziliśmy 9 państw, okrążyliśmy ziemię zaliczając 9 lotów samolotem, przejechaliśmy samochodem i skuterem na kilku kontynentach łącznie ponad 11 000 kilometrów i poznaliśmy grono fantastycznych ludzi.
Nie spoczywamy na laurach, działamy żeby 2020 był jeszcze lepszy. Będziecie z nami odkrywać miejsca, gdzie Słońce Dla Nas Wschodzi? No to w drogę!
Autor

Podróżnik, bloger, master of technology i siła napędowa do dokumentowania przygód. Dodatkowo wszystko jedzący łasuch dbający o rozwój sekcji “Podróże Kulinarne”. Kiedyś pełnił funkcję skrupulatnego księgowego, ale porzucił tę fuchę, bo kto by liczył kasę, jak można liczyć gwiazdy.



